Gdy szłam lasem zza krzaków wyszła jakaś wilczyca. Rzuciła się na mnie zapytała ze wrzaskiem:
-Co tu robisz?! Szpiegujesz nas?!
-Nie. Tu jest wata...-Nie dała mi dokończyć...
-TAK!!! Jestem tu alphą!
-Mogę dołączyć?
Wilczyca zeszła ze mnie.
-To znaczy...Tak..
-Naprawdę?! Zawsze byłam wyganiana...
Alpha się zaśmiała.
-Sory za to zajście. Myślałam że nas szpiegujesz...-Powiedziała.
-Spoko.
-Chodz...Oprowadzę cię po watasze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz