Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś!

poniedziałek, 31 marca 2014

Nowy! Brail!

Witamy!
Partner:Szuka
Opis wilka:Nie lubi o sobie mówić...

od Riven do Ame'go, Catiny i reszty

...- Obudziłam się w lesie dodam, że był czarny. Drzewa wyginały się na wszystkie strony.
-Halo? -Powiedziałam lekko zaniepokojona.
-Rivadel... -Usłyszałam moje imię, ale w ten sposób w jaki mówią do mnie Bogowie.
-Kim jesteś?! -Warknęłam ze łzami w oczach.
W pewnym momencie coś złapało mnie za szyję i zaczęło dusić, ale Bogowie by mi tego nie zrobili. Dziwiło mnie tylko jedno nic mnie nie trzymało, tak jak by było nie widzialne i w tedy...
-ITACHI!!! -Ugryzłam nie widzialną łapę. -To ty Itachi?!
-O, jednak mnie pamiętasz! -Zaśmiał się syderczo.
-Jak się wydostałeś?!
-TY mnie uwolniłaś....
-Co, ale jak...?!
-Masz swoje dobre i złe strony...Zmieniasz się w Boga, ale i w demona, a demony to moi przyjaciele...
-Nie, nie... To nieprawda... -Zaczęłam płakać, a wtedy Itachi się pojawił i wziął mój miecz.
-Masz -Rzucił mi go pod nogi - zabij się. -No, ale wtedy popełnił wielki błąd.
-A skąd wiesz, że nie ciebie zabije? Hmm...? -Wzięłam miecz w pysk i pobiegłam w głębię lasu, tam w miarę bezpieczna zawyłam, czekałam chwilę. Nagle zjawił się Ame.
-Riven! -Wykrzykną ucieszony basior -Gdzie ty byłaś?
-Mamy teraz większy problem na głowię -Powiedziałam i rzuciłam mu miecz wyczarowany przeze mnie -masz walcz!
-Co?!
-Chcesz obronić moją siostrę i watahę?!
-Tak...
-To walcz do jasnej!
<Ame? Możesz dokończyć? A Catina napiszę następne, ok?>

Od Ame to Riven, Catiny i reszty

-Riven?-wykrzyknąłem słysząc dziwne dźwięki dochodzące z dala od jaskini.
-Odejdź ode mnie!-Wykrzyknęła.Nagle poczułem na sobie łapę i usłyszałem głos Mack'a.
-Obudził się w niej demon.Nic teraz nie zrobisz.-powiedział cicho i wrócił do zemndałej Catiny.
-Nie,nie,nie!-jęknąłem i pobiegłem w stonę,z której dochodził zapach alfy.Znalazłem się w lesie.
-Riven?-szepnąłem zdezorientowany.Zapach się nagle urwał.Przez kilka minut krążyłem w kółko,by znaleźć waderę alfa,ale zrezygnowałem i ciężko westchnąłem.
-Gdzie jesteś Riven?-zwróciłem głowę ku górze i wróciłem do watahy,gdzie znowu usłyszałem,że dzieje się coś ciekawego przy jaskini alf.Podszedłem bliżej i usłyszałem szczęśliwy głos Mack'a:
-Catina jest znowu przytomna!
<Catina? Riven?>

Od Toli cz. 3

Wszystkie wilki się wystraszyły, biegały w kółko tylko ja nie z panikowałam. Riven powiedziała :trzeba coś zrobić idź do jaskini może się czegoś więcej dowiesz i odeszła. Według jej rozkazu poszłam do jaskini ale nic nie zauważyłam. Później poszłam do źródełka aby zaczerpnąć wody widziałam w odbiciu że ktoś do mnie idzie lekko się zdenerwowałam. Podszedł blisko mnie w chwile później znalazłam się w wodzie krzyczałam do niego: kto mi to zrobiła le widziałam tylko jakiegoś odbiegającego wilka z białą plamką na ogonie. Po chwili wyszłam z wody i się otrząsnęłam zaczęłam się zastanawiać jakiś wilk z jaskini ostrzega naszą watahę o niebezpieczeństwie teraz wepchnięcie do wody to musi być z tym powiązane. Chyba jakaś inna wataha chce nas zniszczyć ale ja do tego nie dopuszczę i inne wilki też. Pobiegłam do watahy i ze zmęczenia zasnęłam.

c.d nastąpi

od Riven do Ame'go i reszty

-Catina jest w ciąży? -Zdziwił się Ame -Ale ty to tak serio?
-A z resztą nie ważne, chodź sam zobacz.
Udaliśmy się w stronę tłumu zgromadzonego przy mojej siostrze.
-Co tam siostrzyczko?
-Wierz chyba będę rodziła.
-Co?! Tak wcześnie?
-Nie, za miesiąc!
-A spoko...
Wtedy Catina zemdlała.
-Catina? Co ci?
-Zemdlała -Odezwał się głos Valixy -przejdź zbadam ją.
Odeszłam spokojnie. Wyszłam z jaskini pobiegłam przed siebie, słyszałam tylko głos Ame'go, a wtedy obudził się we mnie demon.

<Ta czarna>
Gdy nim jestem liczy się tylko to: Śmierć, Ból, Zło i Cierpienie.
<Ame? Jak napiszesz opowiadanie to niech dokończy Catina, bo wtedy będzie rodzić>

Od Ame do Riven

Wiatr spokojnie wiał rozrzedzając,a po chwili mierzwiąc trawę pod łapami.
-Jak tu cicho!-szepnęła Ise stojąc tuż za mną.
-Widzisz coś?-odparłem napinając mięśnie.
Po chwili wadera zawołała ożywionym głosem:
-Jest!Jest sarna!
Po chwili poczułem jej intensywny zapach,i moje wciśnięte w podłoże łapy oderwały się,zabierając kilka grudek ziemi.Cwałowałem razem z wiatrem,który sprzyjająco pomagał mi odnaleźć sarnę robiącą slalom pośród drzew.Po kilku minutach poczułem ją tak blisko,że otworzyłem pysk,by zatopić w niej swe szczęki.Ofiara kopała bezradnie nogami w powietrze,ale Ise pomogła mi ją przytrzymać.Gdy sarna skończyła swój pośmiertny taniec,zjeliśmy kawałek mięsa i postanowiliśmy razem zanieść resztę dla innych,zapewne głodnych wilków w watasze.Gdy dobiegliśmy do naszych terenów,usłyszałem,że dość dużo wilków kotłuje się przy jaskini Alf.
-Co się dzieje?-syknąłem z mięsem w zębach.Rzuciłem je na ziemię i pognałem w stronę zgiełku.Natrafiłem na jakiegoś wilka,którego spytałem:
-O co chodzi?
-Catina jest prawdopodobnie w ciąży!-usłyszałem głos Riven.

Jej chat!

Jak pewnie zauważyliście na watasze że jet chat!

piątek, 28 marca 2014

Od Hope do Catiny, Mack'a i Valixy

Siedziałam w jaskini i ćwiczyłam magię, nagle zobaczyłam Mack'a.
-Mack? Co się stało. -Przyleciał cały zasapany.
-Hope, Catina ona jest w ciąży.
-Co?!
-Tak, kazała jeszcze wezwać Valixy. -Powiedział i zapadła chwila ciszy.
-Chodź! Co tak stoisz?!
-Czekam na ciebie?
Gdy to usłyszałam wystrzeliłam z jaskini jak z procy. Gdy byliśmy w jaskini Valixy szybko ją zawołałam.
-Valixy, Valixy!
-Co się stało? -Powiedziała dość spokojnie.
-Catina jest w ciąży, -Uspokoiłam się. -chodź szybko!
Zmieniła się w smoka, ponieważ to dość daleko i pomyślałam, że tak będzie szybciej.

Wszyscy wsiedli mi na grzbiet i polecieliśmy.
<Któraś z tych osób?>

Od Mack'a do Catiny, Hope i Valixy -Ciąża

Obudziłem się rano obok leżała moje ukochana Catina, jeszcze spała.
-Wstawaj kochanie -Zacząłem szturchać Catinę.
-Już wstaje, już -Catina zaczęła się budzić, -Co do jedzenia? -po chwili powiedziała.
-Yyy...Tak właściwie to nie ma, chodź na polowanie.
-Dobrze kochany!
Poszliśmy na polowanie. Zobaczyliśmy sarnę i zaraz się na nią rzuciliśmy.
-Dobre jedzonko -Powiedziałem
-Tak, bardzo -Powiedziała Catina -Ałć! -Po chwili złapała się za brzuch.
-Catina, dobrze się czujesz?!
-Chyba jestem w ciąży... -Padła na ziemię
-Co?!
-Tak, będziemy mieć dzieci, ale proszę wezwiesz Hope i Valixy?
<Catina, Hope, Valixy?>

wtorek, 25 marca 2014

Obrazki od Ametyst

Konkurs!

Konkurs polega na tym, że wilki szukają w internecie zdjęć w stylu wiosennym np.

To tylko przykład!!!
Można także przerobić zdjęcie np.

....albo zrobić własne (Wtedy na ciebie zagłosuje ;) ).
Wystawie ankietę i można będzie głosować (Alphy nie głosują). Ankieta ukarze się 4 kwietnia. Basiory też mogą, ale z tym będzie trudniej, bo trudno znaleźć basiora z kwiatkami :P.  Na wasze prace czekam do 3 kwietnia. Obrazy wyślijcie do Hope na doggi lub howrse. Jeśli chcesz przesłać obraz ze swojego kompa to na stronie vlep.pl.
Nagrody:
Pierwsze miejsce:
1.Smok Natury taki:
Plik:Natura - Wariant 17 - Stadium 5.png
lub Urodzaju taki:
Plik:Urodzaj - Wariant 14 - Stadium 5.png
2. Rzecz ze sklepu.
3. Kamień filozoficzny!!!
4.Jeden wybrany towarzysz.

Drugie miejsce:
1.Smok natury taki:
Plik:Natura - Wariant 13 - Stadium 5.png
2. Rzecz ze sklepu

Trzecie miejsce:
1.Smok Urodzaju taki:
Plik:Urodzaj - Wariant 12 - Stadium 5.png

Pozostałe:
1.rzecz ze sklepu.

Hope, zapraszam do udziału!

Od Ame do Isy

Szedłem sobie przez las,gdy nagle usłyszałem szelest.Przygotowałem się do skoku,ale nic się nie stało.Wiatr spokojnie wiał,a piach umykał spod moich łap mocno wbitych w ziemię.
-Co jest?-syknąłem,po czym wyprostowałem się.
-Cześć.-usłyszałem wesoły głos.
-Cześć.-odparłem.
-Jesteś Ame?-spytał zaciekawiony wilk.
Kiwnąłem głową.
-ja jestem Ise.
-Witaj Ise,miło cię poznać.
Ona się zaśmiała.Miała taki aksamitny głos.Po chwili ciszy znów się odezwała.
-Masz ochotę coś zjeść?
-Jasne,chodźmy zapolować!-Uśmiechnąłem się i pobiegłem w stronę,gdzie wiatr wiał najmocniej.Oznaczało to,że jest tam otwarta przestrzeń.po chwili znaleźliśmy się na łące,którą pokrywała młoda trawa.
<Ise?>

poniedziałek, 24 marca 2014

Ame odnowił wilka!

Partner:wydaje się być zainteresowany Ise...
Opis wilka:nieśmiały wilk,choć niewidomy,to pogodny.Szuka miłości i szczęścia w życiu.

Nowe Wilki!

Sisi!
Partner: Sam
Opos: Miła i zabawna

Sam!

Partner: Sisi
Opis: miły, opiekuńczy

I ich szczeniak Kaja!

Rodzina: Mama Sisi i tata Sam

Od Toli cz.2

Obudziłam się zobaczyłam nad sobą jakąś wilczyce spytała się co ja tu robię a ja odpowiedziałam goniła mnie jakaś banda wilków. Bez przypadek odkryłam wasze miejsce nie gniewaj się wilczyca odpowiedziała: nie gniewam się a może byś chciała dołączyć do naszej watahy odpowiedziałam: z miła chęciom. Spytałam jak masz na imię a ona odpowiedziała: Riven a ty? odpowiedziałam: Tola. Może znasz Kinde z watahy księżyca odpowiedziała: niestety nie. Byłam zasmucona poszłam go szukać mijały godziny a nigdzie go nie znalazłam wróciłam przed jaskinie nagle spostrzegłam jakiś cień poszłam chociaż się lekko bałam. Weszłam do jaskini chodziłam po niej i nikogo nie zauważyłam nagle coś odbiło się w źródełku tak jakby Kinda podeszłam bliżej a to tylko cień mojego pomocnika. Nigdy się nie pojawiał bez wezwania przeczuwałam że coś się dzieje złego. Wystraszyłam się wyszłam szybko z jaskini coś kazało mi wrócić więc wróciłam nagle pojawił się jakiś wilk którego nie widziałam przekazał mi wiadomość że mam ostrzec moją watahę że coś się stanie złego nic więcej mi nie powiedział i znikł. Pobiegłam szybko ostrzec watahę i odpowiedziałam im cała historię.

CND

niedziela, 23 marca 2014

100 post!

Jej 100 post! Teraz już 101.
Alfy

Od Hope -Odmieniec

Ten dzień zapowiadał się normalnie. Dzień ja co dzień wyszłam się czegoś napić i coś zjeść. Postanowiłam udać się na polowanie. Upolowałam wielkiego jelenia, chciałam zachować go tylko dla siebie. Po zjedzeniu kawałka jelenia zdrzemnęłam się chwilę. Usłyszałam czyjeś kroki, wstałam. Zza krzaków wyszli Catina z Mack'em, warknęli na mnie jak bym była tu nowa.
-Co wam?
-Co wam?! Tak się odpowiada parze Alpha?!
-Catina, to ja!
-Skąd znasz moje imię?
-Hello? To ja twoja siostra!
-Hope, to ty wyglądasz jakoś.... -Zaczął Mack,
-Dziwnie. -dokończyła Catina.
-Hmmm..? -Przejrzałam się w jeziorku.
Wyglądałam jak połączenie ptaka z wilkiem, bo tak było.:

-Czemu tylko mi się to przytrafia?! -Wkurzyłam się sama na siebie, ale w sumie mam dużo mocy które mi się objawiają prawie co dzień, a ta jest kolejną. Przydadzą mi się kiedyś, może...
-Hope? To ty upolowałaś tego jelenia? -Zapytał Mack.
-Tak, ale jest tylko mój! -Szybko poleciałam do jelenia i przeszkodziłam Mack'owi do drogę do niego.
Spróbowałam się odmienić w siebie i się udało, ale pomyślałam, że fajnie by było sobie polatać i znów się zmieniłam. Postanowiłam ten dzień spędzić tak.

<Ktoś dokończy? Plose!>

Od Ametyst -Przepowiednia

Proroctwo O
Pewnego dnia przybędzie ona,
wybranka, potomkini Om.
We włosach ogień będzie niosła,
na ciele krew, skrzydeł furkot,
a w gardle warkot,
w oku śmierć.
Słońca dosiądzie całą sobą,
W ręku księżyca groźna broń.
Od wszystkich odmienna,
lecz trwa ponad wszystkich,
w królową się zmieni,
swe żądze poskromi.
Przypadnie jej władza nad krainą
jak przepowiedziano,
dla Omar zniszczeniem
dla Odich zbawieniem.
Zew krwi wybranki powiedzie ku prawdzie
i wszystko przemoże, i wszystkich pokona
A triumf na zawsze będzie jej udziałem.
W rząd jeden siedmioro bogów się ustawi,
By oddać jej honor gdy wstąpi
Na tron.
Bój wtedy się zacznie
Okrutny i krwawy.
Sekret miłości znany jest niewielu.
Poczuje w sobie odwieczne pragnienie,
poczuje głód nieukojony,
ale w końcu się przekona,
że miłość wszytko rozkruszy, roztopi,
że skrzepi i zaspokoi
zło, które skryte,
w głębi serca drzemie.
Serce wybranki nie jest odeń wolne.
Księżyc przyćmi ziemię na jej cześć
i strzec będzie miejsca jej pobytu
blade światło promieni księżyca
wskaże jasną aurę swej wybranki.
Dla wybranki nieśmiertelność, krew i złoto
Sierść jej się perli, lśni i migota
Wieczny księżyc pokazuje wieczny czas
Zaprzedana miłość wciąż ożywa w ciężkich snach.
Ale przecież jest ambicja, namiętnością
tak obdarza jak zawiścią i zazdrością,
zemsta zdradę przepowiada złą czułością.
Przyjdzie próba, pokuszenie. Chodzi o to,
By nie ulec.
Dostrzeże światło w lodowatym piekle,
gdzie morze z niebem tworzą linię jedną,
a wzrośnie w miejscu, gdzie ziemi grzbiet,
gdzie górskie szczyty sięgają po gwiazdy.
Moc niedźwiedzicy ją mocą napełni,
do siebie dojdzie pod osłodzą ptaka,
wilczycy mądrość będzie jej mądrością,
lisica w końcu sprytu jej użyczy. ~
Kroczę i omijam ścieżkę życia. Zatrzymuję się przy źródle, by zaczerpnąć świeżej wody i przez chwilę odpocząć. Rzucam jedno i drugie zdanie w stronę towarzyszy tej podróży, chciwie oczekując odpowiedzi na stawiane im pytania. Ich słowa stają się dla mnie jedynym światłem, jakie rozjaśnia moją wędrówkę. I żadna to dla mnie pociecha, że ona, wybranka, również będzie musiała przebyć żmudną drogę, skąpaną w bólu i we krwi, ten szlak wyrzeczeń, który zamieszkują samotność oraz wyrzuty sumienia. Ona, tak jak i ja, zmagać się będzie z kurzem wyściełającym trakt, z zimnem i upałem. Lecz się nie cofnie nawet na krok. Chciałabym jej życzyć, by ominął ją gorzki smak rozczarowania, jednak uczynić tego nie mogę.

Catina i Mack są razem!

Życzę im szczęścia!

Ametyst odnowiła wilka!

Partner:brak - szuka
Opis wilka:Lubi być sama, nawiązuje znajomości na zasadzie: przyjaźń za przyjaźń, chamstwo za chamstwo.

Nowa! Ise!

Ise!
Partner: Zakochana w Ame 
Opis: miła, zabawna, romantyczna 

sobota, 22 marca 2014

Ważne!

Formularze zostały naprawione, ale nadal będzie istniała opcja wysłania mi na howrse lub doggi.
Doszło wiele nowych rubryk, proszę wszystkich o odnowienie wilków, ale jak ktoś chce nie odnawiać to proszę.
Odnowić: KLIK
Zostawić: Napisz w komentarzu.
Alfa Hope

czwartek, 20 marca 2014

Od Toli cz. 1

Dostałam się do watahy wików pewnego dnia spacerowałam sobie po lesie nagle wpadłam do jakiejś jaskini rozglądnęłam się i po chwili zauważyłam wilka. Zaczęłam się denerwować chciałam uciec ale jakiś głos w sercu mówił mi że mam zostać posłuchałam. Nagle ktoś się odezwał to był ten wilk którego widziałam powiedział nie lękaj się nie skrzywdzę cię. Po chwili się uspokoiłam zapytałam go z jakiej watahy jest a on odpowiedział z watahy księżyca. Zapytałam jak ma na imię a on odpowiedział Kinda a ty jak odpowiedziałam Tola. Wyszliśmy z jaskini aż tu nagle wyskoczyła banda wilków bałam się Kinde pobili i wzięli ze sobą. Wezwałam swojego pomocnika ale mieliśmy za mało siły żeby sobie z nimi poradzić. Zaczerpnęłam powietrza i ile sił w nogach pobiegłam oni mnie gonili wbiegłam do jakiegoś lasu zgubiłam ich. Po kilku minutach dostrzegłam piękny krajobraz w oddali było widać piękny wodospad na łące biegały sobie wilki. Później do mnie dotarło że to jest moje miejsce. Martwiłam się co będzie z Kindą położyłam się pod drzewem i zasnełam.

c.d nastąpi

środa, 19 marca 2014

Co to ma znaczyć?!

Ktoś wysłał formularz do wilka gdzie jest tylko na bablane proszę więcej tego nie robić.
Alfy

Od Ame - Jak dołączyłem?

Z tego,co słyszałem,byłem nad potokiem.Woda płynęła wartko i szumiała spokojnie.Miałem tylko nadzieję,że znajdę kogoś w pobliżu.Przeciągnąłem się i jęknąłem ospale.
-Witaj.
Odskoczyłem z przerażenia.Kto nade mną stał?Jak tu się znalazł i od jak dawna tu jest?
-Cześć...
-Widzę,że jesteś sam.-Z głosu zrozumiałem,że to wadera.
Śmieszne.Bardzo.WIDZĘ.Wszystkich to tak śmieszy.Wyprostowałem się i powiedziałem wyniośnle.
-A ja nie.
cisza
Ha!Zamurowało!Uśmiechnąłem się pod nosem.
-c..co?
Westchnąłem i wytłumaczyłem waderze,że nie widzę i tak dalej.To robi się naprawdę nudne.Opowiadanie każdemu swojej historii.
Wadera zaśmiała się i spytała:
-Może chcesz dołączyć do naszej watahy?
Próbowałem ukryć swoje szczęście.Nareczcie dołączę do watahy!ona poprowadziła mnie do innych wilków,przy okazji opowiadając o watasze.W wielkiej(jak usłyszałem echo) jaskini poznałem innych.Wszyscy byli szczęśliwi i radośni.Sam się uśmiechnąłem.Wreszcie mam rodzinę!

sobota, 15 marca 2014

Od Tempus -Jak dołączyłam?

Otworzyłam powoli oczy i zamrugałam, by zniknęły czarne plamki. Po chwili podniosłam się i rozejrzałam.
„Gdzie ja jestem”- pomyślałam. Próbowałam sobie przypomnieć, ale w głowie mam tylko pustkę. Rozejrzałam się i zbadałam wzrokiem otoczenie.
„Jak tu zielono”- stwierdziłam ze zdziwieniem. Łapy tonęły mi w zielonym dywanie trawy. Stałam na polanie otoczonej drzewami, chyba jabłoniami, poznałam po kwiatach. Uniosłam łeb do góry i zawyłam smutno. Spuściłam łeb i położyłam uszy po sobie. Nagle usłyszałam jakieś szemranie w krzakach nieopodal. Wystraszyłam się, szybko wstałam, najerzyłam sierść i odsłoniłam zęby. Chwilę później na polanę wyszedł jakiś wilk. Po postawie i pysku poznałam, że to basior. Spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem, machnął łbem i dał nura w krzaki. Zrozumiałam, że mam iść za nim. Zaprowadził mnie do jaskini pełnej wilków. Wszystkie podchodziły i trącały mnie przyjaźnie łbami. Od teraz jestem częścią watachy.

piątek, 14 marca 2014

Od Hope do Ross'a - Ja....

-Nie wiem....
-Hope, posłuchaj zostaniesz taka do puch kogoś nie pokochasz.
-Co?! -Krzyknęłam -Ross zraz wrócę- Powiedziałam ze sztucznym uśmiechem - może... -szepnęłam.
Pobiegłam do jaskini.
-Strom, lecimy... -Wsiadłam na smoka  zostawiłam list do Ross'a:

Ross to ja Hope, odleciałam z watahy kiedyś może wrócę....
Jak chcesz to mnie szukaj, wiesz gdzie jestem.
Hope

Ruszyłam w drogę na mym smoku.


Wylondowałam przy jakieś jaskini:


<Rosiu :3 Będziesz mnie szukać?>

czwartek, 13 marca 2014

Nowy basior! Ichigo!

Ichigo!
Partner:Podoba mu się Lyka
Opis Ichigo jest tajemniczy, nikt go nie zna.

Nowa wadera! Lyka!

Lyka!
Partner:szuka
Opis Lyka jest wilczycą bardziej zamkniętą w sobie. Lubi szczeniaki. Nie lubi wojen, a na widok krwi robi jej się niedobrze. Ma skrzydła w jej ulubionym kolorze.


Od Ross'a do Hope

Obudziłem się strasznie zmęczony. Czułem coś prawie w karku. 
- Chcieli mnie pewnie gdzieś wywieźć....- Powiedziałem cicho sam do siebie. Wszedłem do dziwnej, ciemnej jaskini. Nagle zobaczyłem ludzką dziewczynę. Warknąłem.
- Spoko Ross, to ja.- powiedziała.
- Skąd znasz moje imię?- Spytałem.
- Przecież to ja, Hope.
- Tak? Co ci się stało Hope?
- Nie wiem. Kiedy się obudziłam, już taka byłam.
- Chodźmy więc do medyczki Valixy.
Kiedy doszliśmy, Valixy spytała:
- Kto to? Przecież człowiek!
- Nie! To Hope.
- Tak, to ja Valixy.- Powiedziała Hope.
- O.. Jesteś w poważnym stanie. Jak to się stało?
<Hope?>

Nowi członkowie!

Ame!
Partner:-
Opis Czarno-szaro-biały wilk z blizną na lewym oku i pod brodą.Czarny rzemyk na szyi i czarna skórzana bransoleta z łańcuchem.Białe uszy i czarna grzywka,często opadająca na oko.

Tempus!
(proszę o wysłanie mi zdjęcia wilka, a nie opis wyglądu zobacz tu KLIK)
Partner:-
Opis -

środa, 12 marca 2014

Nowy basior! Garth!

Garth
Partner:Brak ( szuka)
Opis Wilk o mocy ognia , rasy mroku , ma niezwykłe zdolności które pomagały mu w najtrudniejszych sytuacjach .

poniedziałek, 10 marca 2014

Od Hope do Ross'a - Inny wymiar

Szliśmy do watahy. Nagle usłyszeliśmy strzał. Ross padł dostał strzałem usypiającym. Zaraz po nim ja dostałam.

------- Godzinę później-------

Znalazłam się na totalnym pustkowiu, tylko mała mysz łaskotała mnie w nos, ludzki nos.
-Oh, Ross przestań.... -Mruknęłam budząc się - Ross!?
-Gdzie ja jestem?! -Spojrzałam na siebie byłam człowiekiem:

"Hope, jesteś silna, znasz magię poradzisz sobie!" -Pomyślałam.
 <Ross co tam u ciebie?>

Od Ross'a do Hope

- Twój ptak strasznie mnie wystraszył...- Powiedziałem nieco niepewnie do Hope. 
- Tak? Myślałam, że jesteś trochę odważniejszy...- Odpowiedziała. 
- No pewnie, że jestem odważny! Po prostu to było tak z zaskoczenia...- Usprawiedliwiałem się. 
- Dobra nie wykręcaj się już tak!- Zaśmiała się i dalej szliśmy przed siebie. Zobaczyłem zająca. Skradłem się do niego...... i jest już obiadek! Podszedłem do wadery rzucając przed nią zwierzynę. 
- Proszę bardzo.- Uprzejmie powiedziałem. 
- Dzięki...- Powiedziała zarumieniona. 
- Nie ma za co.- Uśmiechnąłem się. 
- Może wracamy już bliżej do watahy?- Spytała. 
- Ok.- Zgodziłem się i wyruszyliśmy. 
< Hope?> 

Od Scarlet -Jak dołączyłam?

Biegłam szczęśliwie w śnieżycy stworzonej przeze mnie.Nagle zauważyłam waderę.Zatrzymałam się.

Oto ona:

Od Jeroma -Jak dołączyłem? + Wiadomość do Jeroma

Kiedy biegłem napotkałem jakiegoś wilka byłem w 1 fazie przemiany. On mnie uspokojił. Zaprowadził mnie tu i spytał się czy mogę dołączyć a ona się zgodziła i tak tu się znalazłem...

Oto on:

(NIE Można być nieśmiertelnym!!!! Przeczytaj sobie regulamin, bo chyba go nie przestrzegasz?)
Hope

niedziela, 2 marca 2014

Od Aksamitus'a do Hope i Ametyst

Jaskinia była bardzo ładna, ale na aż tak piękna jak Hope.
-I jak ci się podoba? -Zapytała Hope.
-Jest super!
-Cieszę się.
 <Hope? Am?>

sobota, 1 marca 2014

Od Hope do Aksamitus'a i Ametyst

Trochę nie da się ukryć zabolało mnie to, ja go kocham i teraz dowiaduje się, że miał dziewczynę.
-A.... -Sapnęłam
-Hope coś się stało?! -Zapytał Aks.
-Nie, nic..... -Opuściłam łeb.
-Spoko.
Zobaczyłam jaskinię Aks'a.
-To twój dom. -Wzięłam się w garść.


<Aks?Am?>

Od Aksamitus'a do Hope i Ametyst

Szliśmy w stronę mojej nowej jaskini. Ametyst nie ukrywała nie zadowolenia.
-Aks, z kąt pochodzisz?
-Z Azji, z Watahy Strachu.
-A czemu ją opuściłeś?
-Bo ludzie zabili moją dziewczynę Snowy.
<Hope, Ametyst?>

Aksamitus zmienia wygląd!