Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś! Dołącz do nas już dziś!

piątek, 23 maja 2014

Od Catiny do Mack'a - Wszystko ma swoją cenę



Biegłam jak szalona na drugą stronę ignorując wołanie Mack'a. W pewnym momence coś mocno zcisnęło mnie za szyję, to byli ludze.
-Oj, nieładne, nieładnie pisie! - zaśmieł się syderczo jeden z ludzi.
-Catina! - wrzasną Mack i ugrusł go w noge.
-TY cho****y kundu! - wrzsną i kopną mocno mojego ukochanego Mack'a. Mack padł na ziemię i nie mógł wstać, bo miał złamaną łapę.
-Ciebie moja droga sprzedamy za grube tysiące, a ciebie kundu damy do laboratorium!
-Catina...nie... - poiedział ukochany resztkami sił. Nie migłam nic poradzić. Ludzie wzięli mnie i wsadzili do klatki, a Mack'a zostawili samego na pastwę losu. Ciężarówka odjechała i widziałam tylko na ziemi umierającego Mack'a.  Łzy spływały mi po pysku. Nie mogłam przestać o nim myśleć: "Czy on umrze, czemu tak musi być!".

<Mack, proszę nie umeraj!>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz