-Riven?-wykrzyknąłem słysząc dziwne dźwięki dochodzące z dala od jaskini.
-Odejdź ode mnie!-Wykrzyknęła.Nagle poczułem na sobie łapę i usłyszałem głos Mack'a.
-Obudził się w niej demon.Nic teraz nie zrobisz.-powiedział cicho i wrócił do zemndałej Catiny.
-Nie,nie,nie!-jęknąłem i pobiegłem w stonę,z której dochodził zapach alfy.Znalazłem się w lesie.
-Riven?-szepnąłem zdezorientowany.Zapach się nagle urwał.Przez kilka minut krążyłem w kółko,by znaleźć waderę alfa,ale zrezygnowałem i ciężko westchnąłem.
-Gdzie jesteś Riven?-zwróciłem głowę ku górze i wróciłem do watahy,gdzie znowu usłyszałem,że dzieje się coś ciekawego przy jaskini alf.Podszedłem bliżej i usłyszałem szczęśliwy głos Mack'a:
-Catina jest znowu przytomna!
<Catina? Riven?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz