Coś się we mnie zagotowało.
-Musimy je odnaleźć Riven!-wykrzyknąłem zdenerwowany.Przecież ona...ona musi mieć serce!To niemożliwe.
-Yume...jeżeli chcesz mi pomóc...-powiedziała po chwili powoli.
-Jasne,że chcę!Co to za pytanie!-wykrzyknąłem i wstałem szybko.-Możemy teraz,za chwilę,już,albo później.-Łapy zaczęły mi dygotać ze zdenerwowania.
-Yume,spokojnie.-położyła mi łapę na plecach i spokojnie wstała.Jej niebieskie oczy błyszczały niczym niebo pełne gwiazd.Popatrzyła się w niebo.Słońce już kładło się spać i nadchodziła ciemna noc.
-Nie dzisiaj.Jest za późno.-powiedziała spokojnie i westchnęła.Przymrużyła oczy.Chwilę staliśmy w ciszy,a ja się wahałem,czy do niej podejść,czy może zostać na miejscu.Nagle zobaczyłem,że po policzku wadery spływa łza.
-Riven!-jęknąłem i podbiegłem do niej.
-Wszystko dobrze.-powiedziała z lekkim uśmiechem na pysku.Objąłem ją łapami i przytuliłem.
-Obiecuję,że znajdziemy twoje serce.-szepnąłem i poczułem,jak łzy napływają mi do oczu.-Obiecuję.
<Riv?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz